Skip to content

Category Archives: Sprzęt

Jak z kobiety zrobić maszkarę…

…oczywiście oświetleniem. Ciekawa sprawa – potrafi to każdy, lecz nie każdy wie, że tak robi. No ale skąd ma wiedzieć, skoro wzorcem są wyprasowane pyski, tabula rasa, z okładek tabloidów…

Różne osoby zadają mi często pytanie, czego uczę na warsztatach z błyskania. Odpowiadam, że zrozumienia światła, istoty oświetlania, modelowania bryły światłem, co uzyskuje się przy pomocy jednej lampy. I przeważnie jest to koniec rozmowy, ponieważ delikwentowi wydaje się, że jeśli fotograf nie posługuje się –nastoma źródłami światła, to jest to dupa, nie fotograf.

Chińczyk z Japończykiem na okrągło, nie skośnie

Ci, którzy mnie znają od dawna, wiedzą, że zawsze fascynował mnie obraz dawany przez obiektywy typu „rybie oko”. W latach 80-tych XX wieku udało mi się zdobyć obiektyw Sigma 16 mm, z bagnetem Nikona, kryjący pełną klatkę 24×36 mm. Nie było to jednak to, co tygrysy lubią najbardziej. Wiedziałem, że Nikon produkuje prawdziwe Fish Eye, a nawet dwa, dające na małoobrazkowej klatce okrągły obraz o średnicy 23 mm: jeden, o ogniskowej 8 mm i kącie widzenia 180°; drugi – o ogniskowej 6 mm i kącie widzenia 220°! Niestety, za tzw. socjalizma, cena pierwszego była dla mnie horrendalna, natomiast drugiego – niewyobrażalna (bodajże $200 000). [Więcej…]

Wywoływanie odwracalne czarno-białego papieru fotograficznego

Kolejna porada, jak fotografować nie używając szitek i powiększalnika: po prostu wywołać papier odwracalnie 🙂 Spotkałem się już w sieci z opiniami, że to nie jest możliwe 🙂 Niestety, jest. Każdy, współczesny materiał światłoczuły można wywołać na negatyw lub na pozytyw. Jak to działa w przypadku czarno-białego papieru? Bardzo prosto, wystarczy pomyśleć.

Papier fotograficzny jako negatyw?

Rozmawiam z wieloma osobami na temat fotografii wielkoformatowej i często spotykam się z twierdzeniem, że „owszem, fajna, chciałbym, ale drogo, nie mam koreksu” itp. Ten pogląd jest rozpowszechniony szczególnie wśród otworkowców, którzy chcieliby fotografować na jak największym formacie, ale się boją 🙂

Onanizm sprzętowy jest fajny i zdrowy

I jak tu coś pisać, kiedy najpiękniejsza pora roku, najfajniejsza do fotografowania na zewnątrz – zima – wydaje ostatnie tchnienie i za chwilę przeniesie się na kilka miesięcy do lepszego świata…? Wór na plecy, gumofilce na nogi i w pole, a nie siedzieć przy telewizorze!