Skip to content

Po co komu Pentacon Six?

Słonko, zrób coś z tym Pentaconem, bo tylko miejsce zajmuje; wyciep na hasiok albo daj biednym dzieciom, bo do zdjęć to on się nie nadaje…

I tak od lat. Moje Słonko ma RB67, ale pod biurkiem, jak wierny pies, leży zakurzony Pentacon Six. Nie dociąga migawki, nakłada klatki, optykę ma zabytkową i sfatygowaną, ale liczy na odrobinę czułości. Ja, na jego miejscu, dawno bym się wyprowadził.

A jednak… Ostatnio, przy okazji skonstruowania sobie nowego obiektywu (tak, tak; napiszę o tym osobno) zacząłem się zastanawiać, do czego można by go podpiąć, celem przeprowadzenia testów. Wymyśliłem go do wielkiego formatu, ale na razie nie mam przejściówki, żeby podpiąć migawkę; będzie (może) za trzy tygodnie, a tu obiektyw swędzi…

I nagle myśl równie genialna co i dzika – Psix! Co się namęczyłem, to się namęczyłem, ale podpiąłem. Akurat było słoneczko, lekki mrozek, więc wyskoczyliśmy na Stare Miasto. Szybko uporałem się ze zdjęciami testowymi, ale Psix daje 12 klatek… ile można focić?

Pomyślałem sobie, że skoro już mam tego złoma, to dlaczego by nie posadzić nim jakiegoś knota? Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Z tej radości nawet nie nałożył klatek. Efekt…? Oceńcie sami.

Technikalia: Pentacon Six, MC Biometar 2,8/80, Neopan Acros, T-Max RS rotacyjnie.

foto: Czarek Dybowski – Zaułek

O aparacie Pentacon Six TL można poczytać na stronach Foto Kuriera.

2 Comments

  1. trzypion wrote:

    A po co komu stary facet? Doceń siłę przyzwyczajenia 😛

    wtorek, luty 1, 2011 at 21:39 | Permalink
  2. Czarek wrote:

    Siła przyzwyczajenia jest dla mnie przerażająca…

    wtorek, luty 1, 2011 at 21:47 | Permalink